Autor |
Riven
Mistrz/Mistrzyni Magii
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Veno
Nie 10:10, 27 Lis 2005
|
|
Wiadomość |
Wywiad z Bonny Rensky(Stormy).
|
  |
|
Chcąc dostać się do Gazety Clubu Winx, której redaktorką naczelną jest Griffin miałem napisać próbny tekst i go wysłać. Teraz może go tu wam podam:
"ozmowa po Oskarowa z Bonny Rensky"
Jakiś czas po Gali Oskarów 2005 udało mi się spotkać z Bonny. Jak jej powiedziałem, skąd jestem, to mi nie uwierzyła.
Sebir(jakbyście niewiedzieli to moja ksywa. A jaka fajna:D): Tak więc Bonny. Jak tam nastrój po Gali? Ciężko ci było powstać z przegranej?
Bonny: Bardzo. To była moja pierwsza impreza tego typu. Nigdy nie brałam udziału w festiwalach dotyczących serialów animowanych. Ale cóż. Tak jest już w życiu, Raz na wozie, raz pod.
S: A jak przyjęłaś zwycięstwo Jane O'Dean, twojej filmowej siostry?
B: Bardzo optymistycznie. Jej rola, rola Darcy, była dość ciekawa. Jak już wiadomo po pierwszej serii Klubu Winx była postrzegana przez niektórych krytyków filmowych jako Złodziejka Serc, Wystarczy wspomnieć Rivena.(śmiech)
S: Tak, to było ciekawe. Bardzo.Teraz chciałbym cię zapytać o to, czy ci się podoba rola dziewczyny Jacka, czyli naszego Polskiego Żebrowskiego?
B: Biorąc pod uwage, że to Polak i taki przystojny...To nawet fajnie się z nim gra. Twoje dzieło, "Problem Trix-Nowy Wróg" opowiada według mnie o "milszej" stronie Stormy.
S: Ale czy jest ona fajniejsza?
B: Trudno określić. Bardziej polubiłam tą Złą Stormy.
S: Zamierzam dać dla sióstr Trix Moc Kodeksu. Ma ona podobno im pomóc w pokonaniu Mellora.
B: Wow! Dasz nam moc Kodeksu?! Super. Jak wiesz po scenie z Darkarem gdy Nas wyrzucił byłyśmy wściekłe. A raczej Trix były. Lilith zwierzyła mi się, że by przez to ukatrupiła scenarzyste.
S: Biedak. Nie chce być na jego miejscu.
S: Teraz porozmawiajmy o twoim życiu prywatnym. Powiedz nam coś o sobie.
B: No więc. Urodziłam się 12 Lipca 1987 roku. Mieszkam obecnie w Sacramento w USA. Co do rodziny...powiem tylko kawałkami. Wiesz, niektóre wydarzenia nie pozwalają mi powiedzieć o moim życiu.
S: Podobno twoj ojciec, George Rensky zginął w wypadku samochodowym. Kiedy to było?
B(wyraźnie posmutniała): Było to w 1997 roku, w październiku. Tata wracał z pracy. Pracował on w jednym z pobliskich miast. A, że z Sacramento do niego było troche kilometrów musiał jeździć samochodem, niestety tylko służbowym. I tego pamiętnego dnia gdy wracał, a padał deszcz, wpadł w poślizg. Auto miało niestabilne hamulce, więc dla taty nie udało się wychamować.
S: To przykra historia. Współczuje ci. Teraz powiedz coś o swojej matce.
B: Jest ona psychologiem, rodzinnym psychologiem. Głównie gości przyjmuje u nas w swoim gabinecie. Fajne jest czasami pójść do niej i porozmawiać i to poważnie.
S: Jesteś jedynaczką. Czujesz się przez to samotnie?
B: No troche. Zawsze chciałam mieć młodsze rodzeństwo. Teraz jak mama ma wyjść za jakiegoś obcego mężczyzne to będę miała te przybrane. Sam ojczym jest dość miły. A co do samotności jeszcze: dzięki Lilith i Jane nie czuje się zupełnie osamotniona.
S: Miałaś kiedyś problemy sercowe?
B: Oj...na to całkowicie odpowiedzieć nie moge. Moge tylko powiedzieć, że mój były chłopak był dość arogancki i agresywny. Gdy tylko coś źle zrobiłam, to krzyczał. Nie lubiłam go zbytnio, ale wiadomo, że miłość jest ślepa.
S: Teraz może pogadajmy o twojej karierze filmowej. Pierwszy raz zadebiutowałaś w wieku 8 lat. Jaki to był film?
B(śmiech): Dokładnie go pamiętam. "Dziwna córka" to był jeden z moich ulubionych filmów, w jakich dotychczas grałam. Opowiada on o dwójce rodziców, których córka widzi duchy i potrafi się z nimi komunikować. Jednak nie było żadnego strachu, że to jakiś thiller. Poprostu film przedstawiał śmieszna strone okultyzmów. Reszta filmów to np. "Droga ku światłu" nakręcony w 1999 roku, a teraz Klub Winx.
S: Jakie masz odczucia po tej "kreskówce"?
B: Bardzo przyjemne. Grając w niej Stormy, mogłam wyrazić siebie. Lubie grać czarne charaktery. A Stormy właśnie taka jest. Czarna, ale nie koniecznie w całości.
S: Gastornomia. Czyli co lubisz jeść, czego nienawidzisz a co umiesz robić.
B: Oh...o to mnie pytano prawie ciągle przy każdym z wywiadów. Uwielbiam zapiekanke włoską z pieczarkami i dodatkowym serem, wprost przepadam za różnymi budyniami i deserkami. Czego nie lubi? Wszystkiego, co jest zbyt szkodliwe. A co to własnych wypieków to robie smaczne szaszłyki, dobrze mi też wychodzi schab w sosie warzywnym z cebulą i duszonymi ziemniakami. A na te szaszłyki to zapraszam do siebie.
S: Chętnie skorzystam. Dzięki za rozmowe Bonny, życze dalszych sukcesów.
B: Dzięki i tobie dziękuje za nią. Nara.
Po wywiadzie Bonny musiała wracać do Sacramento. Całkiem niezła z niej dziewczyna. Ale szkoda, że mam już swoją. Żart."
Dla Gazety Clubu Winx: Sebir, prywatnie Sebastian Karol, wiek: 14."
Post został pochwalony 0 razy
|
|